Z wykształcenia jestem inżynierem mechanikiem, taki mam też sposób myślenia i patrzenia na świat. Proponowane rozwiązania mają być proste do zastosowania i muszą po prostu działać. Żadnych ozdobników.
Dlatego prawdopodobnie najbardziej lubię pracować z firmami produkcyjnymi. Zanim trafiłem do Solution, pracowałem na Politechnice, potem w firmie handlowej jako handlowiec, szef sieci i zastępca dyrektora handlowego. Potem trafiłem do firmy rzeczoznawczo – kontrolnej, gdzie ostatecznie podlegał mi HR, administracja i IT. Tam poznałem i zakochałem się w Solution, dla którego byłem klientem. Ta przygoda ze szkoleniami i konsultingiem trwa już ponad 15 lat. Moje zawodowe motto brzmi „wszystko należy robić tak prosto jak tylko się da, lecz nie prościej” – to chyba wymyślił Einstein. Prywatne zaś brzmi „Jeśli dobywasz miecza, to po to by zabić” – to na pewno wymyślił Musashi Miyamoto. Wierzę – i mam na to dowody – że często wystarczy niewielka zmiana w ludziach aby pracowało się im zdecydowanie lżej. Nie trzeba zmieniać całej organizacji, systemów, wystarczy trochę zmienić wzajemne relacje i sposób komunikacji. Na tym właśnie koncentruję się w moich projektach.
Prywatnie jestem żonaty, mamy 4 dzieci z czego 3 jest już pełnoletnia a 2 praktycznie poza domem. Mam kilka zainteresowań, które odchodzą i powracają. Teraz realizuję się w starym nowym hobby – modelarstwie lotniczym II WŚ.